|
|||
:: Radni chcą debaty na temat sportu Wiadomość dodana przez: jsl (2019-08-14 11:20:35) Funkcjonowanie sportu i obiektów sportowych w gminie Milicz było jednym z głównych punktów posiedzenia ostatniej komisji spraw społecznych Rady Miejskiej w Miliczu. Część radnych opowiedziała się za zorganizowaniem debaty na temat stanu sportu w gminie Milicz. Gościem posiedzenia komisji spraw społecznych 6 sierpnia był prezes gminnej spółki OSiR Jacek Biernat. OSiR zarządza kompleksem boisk przy ul. Powstańców Wielkopolskich w Miliczu, w skład których wchodzą pełnowymiarowe boiska trawiaste i sztuczne, orlik lekkoatletyczny oraz małe boisko trawiaste na orliku. Ponadto OSiR zarządza krytą pływalnią Milicka Fala, salą sportową przy I LO, boiskami w Gądkowicach i Sułowie oraz kompleksem rekreacyjnym na terenie ośrodka wypoczynkowego Karłów z nieczynnym basenem, treningowym boiskiem trawiastym do piłki nożnej oraz boiskami do siatkówki plażowej. Prezes mówił, że oprócz obiektów OSiR-u, na terenie gminy funkcjonują zarządzane przez szkoły orliki, boisko piłkarskie Akademii Sportu Milicz mieszczące się za Ośrodkiem Kultury, boiska wiejskie w Postolinie i Kaszowie utrzymywane przez miejscowe kluby oraz hala sportowa SP 1 w Miliczu. Orlik daleko od szkół Przewodnicząca komisji Alicja Szatkowska dopytywała prezesa, czy na orliku lekkoatletycznym można organizować zawody lekkoatletyczne, bo ponoć orlik milicki jest na to za mały. Prezes Biernat odpowiedział, że bieżnia na orliku lekkoatletycznym nie ma wymiarowych 400 metrów, ale 200 m długości, ale takie jest założenie programu „Orlik”, który ma służyć przede wszystkim szkołom. Szef OSiR dodał, że na orliku kilka razy w roku organizowane są zawody lekkoatletyczne szkół, a sam obiekt jest ogólnodostępny dla mieszkańców w godzinach od 7 do 22. Radny Leszek Żuber dopytywał, czy szkoły chętnie korzystają z tego orlika. Prezes odparł, że niestety rzadko odbywają się tam zajęcia z wych. fizycznego. Radny Paweł Wybierała dodał, że wykorzystanie bieżni i orlika przez szkoły jest słabe, gdyż od samego początku lokalizacja tej inwestycji była zła. – Lokalizacja stadionu nie przy którejś ze szkół z definicji była błędem, bo wiadomo było, że orlik lekkoatletyczny będzie stał pusty. Lokalizacja jest niestety fatalna i szkoły nie będą z orlika korzystać – stwierdził radny Wybierała. Zwolnienia z zajęć na basenie Radny Leszek Żuber poruszył też problem słabej frekwencji uczniów korzystających z zajęć na basenie podczas lekcji WF-u. Jak mówił, ze szkół dojeżdżających zazwyczaj pełna obsada uczniów przyjeżdża tylko z SP Nowy Zamek. W pozostałych szkołach uczniowie wymigują się od zajęć na basenie, przedstawiając zwolnienia od rodziców. Prezes odpowiedział, że za organizację zajęć WF-u na basenie odpowiadają szkoły i gmina, a OSiR jedynie udostępnia obiekt szkołom. Radni dopytywali również o salę sportową przy I LO. Jacek Biernat odpowiedział, że odkąd on jest prezesem, dzierżawa sali od powiatu nie przynosi wreszcie spółce strat. Czy finansować niższe ligi? Następnie dyskutowano o utrzymywanych przez OSiR stadionach w Sułowie i Gądkowicach. Prezes Jacek Biernat przypomniał, że gmina Milicz wybudowała w Sułowie piękny budynek klubowy z szatnią za blisko 1 mln zł. Spółka OSiR kupiła natomiast wyposażenie za 23 tys. zł. Na stadionie inwestycje prowadził także klub, który zakupił m.in. trybuny. Prezes podkreślał, że w Sułowie mają wszystko co potrzeba, aby uprawiać piłkę nożną. Teraz burmistrz i OSiR będą chcieli poprawić infrastrukturę sportową w Gądkowicach. Podczas dyskusji radny Leszek Żuber stwierdził, że lokalne drużyny piłkarskie powinny być finansowane głównie przez sponsorów. – Potrzebna nam jest debata na temat sportu. Znam się na sporcie i zajmowałem się nim nawet na poziomie reprezentacji. Jestem zwolennikiem tego, żeby nasze wspólne pieniądze wydawać w sposób zorganizowany i przemyślany dla tych, którzy coś robią. Bo jeżeli mamy wydawać pieniądze na drużyny, które grają na poziomie A czy B klasy, to uważam, że nie tędy droga. Musimy się wspólnie zastanowić, czy pieniądze na sport są właściwie wydawane – mówił radny Żuber i zaapelował o zorganizowanie debaty w sprawie sportu, w której uczestniczyliby radni i przedstawiciele klubów sportowych. Prezes Biernat odpowiedział, że w ostatnich latach nakłady na sport znacząco wzrosły, ale i tak jest to zbyt mała kwota. Jak mówił prezes, lokalne drużyny piłkarskie oprócz wyników sportowych, pełnią ważną funkcję społeczną w środowiskach wiejskich. Ludzie w niedzielę spotykają się i gromadzą na meczach, a przy zmniejszonej dotacji z gminy, kluby prowadzone przez społeczników prawdopodobnie przestaną istnieć. Za zorganizowaniem debaty na temat sportu głośno opowiedziała się radna Alicja Szatkowska. Z sali pojawiały się głosy, że dotacje w gminie Milicz nie są przydzielane sprawiedliwie. Jak mówiła przew. komisji A. Szatkowska, stowarzyszenie Brapoja prowadzone przez radną Halinę Smolińską dostaje dotacje na wszystko, o co tylko wnioskuje, natomiast prowadzone przez nią MSPDiON z gminy nie może uzyskać dotacji na nic. Zalew czy kąpielisko? Podczas obrad rozmawiano jeszcze o obecnej sytuacji kąpieliska na Karłowie. Prezes Jacek Biernat odpowiedział, że jest przeciwnikiem uruchomienia kąpieliska w takim stanie technicznym, w jakim jest ono obecnie. Basen należy albo zmodernizować, albo w jego miejscu utworzyć zalew, który byłby o wiele tańszy w utrzymaniu. Radna Dorota Folmer mówiła, że mieszkańcy chcieliby w Miliczu podobnego kąpieliska, jak to w Żmigrodzie. Prezes odpowiedział, że taka inwestycja na basenie o powierzchni 1 hektara to obecnie wielomilionowe koszty, na poniesienie których nie stać gminy i spółki OSiR. Jak mówił, sam remont niecki basenu kosztowałby ok. 1 mln zł. Radny Leszek Żuber stwierdził, że niestety władze gminy Milicz przez ostatnie 5 lat nic nie zrobiły w sprawie kąpieliska na Karłowie. Gmina mogła na remont basenu pozyskać dofinansowanie, ale niestety ten okres został przez urzędników przespany. Prezes Biernat odparł, że w sprawie kąpieliska na Karłowie przespane zostało nie 5, a 20 lat. W ostatnich latach spółka OSiR skupiła się na tym, aby spłacić 2 mln zł długu pozostawionego przez poprzedniego burmistrza i prezesa. – Za poprzedniego burmistrza zostało sprzedanych 26 domków. Nie wiem, na co poszły te pieniądze, bo w tym czasie dodatkowo zadłużono OSiR na 2 mln zł – mówił prezes Biernat, dodając, że obecnie wystawił na sprzedaż część nieruchomości na Karłowie będących własnością spółki. Jak zastrzegł, pieniądze ze sprzedaży zostaną w całości przeznaczone na modernizację kąpieliska. Bartosz Jakubowski
![]() adres tej wiadomości: archiwum.glosmilicza.pl/news.php?id=5589 |