archiwum.glosmilicza.pl

:: Szukamy oszczędności na wypłaty dla nauczycieli
Wiadomość dodana przez: jsl (2016-11-03 15:18:49)

Rozmowa ze starostą milickim Krzysztofem Osmelakiem

Duże poruszenie wśród pracowników powiatowych jednostek oświatowych wywołał przebieg zeszłotygodniowego posiedzenia komisji budżetu Rady Powiatu w Miliczu, podczas którego radni dowiedzieli się, że naszym szkołom brakuje blisko miliona złotych do końca roku. Wskutek tego w Zespole Szkół, SOSW i w PCEiPP nauczyciele mogą nie otrzymać wypłaty za listopad i grudzień. Na ile realna jest ta groźba?



Jeżeli chodzi o listopad, to chciałbym uspokoić nauczycieli, że o wypłaty mogą być spokojni. Szkoły w swoich budżetach mają pieniądze na listopadowe wynagrodzenia. Obecnie usilnie pracujemy nad tym, by znaleźć środki także na płace w grudniu. Jak powiedziałem na komisji, nie będzie żadnego problemu z wypłatą wynagrodzeń, jeśli uda nam się sprzedać składniki majątku poszpitalnego w Krośnicach. A jeśli nie, to zapewniam, że trzymamy rękę na pulsie. Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby nauczyciele nie dostali w grudniu pensji. Choć przyznaję, że to zagrożenie jest cały czas w jakimś procencie realne.

Mówi Pan, że problemu z wypłatą wynagrodzeń nie będzie, jeśli uda się sprzedać mienie poszpitalne w Krośnicach. A czy sprzedaż jest w ogóle realna? Czy powiat ma jakichś chętnych na to mienie?
Mam w sobie dużą nadzieję, że w grudniu uda nam się sprzedać duży poszpitalny budynek dawnej ósemki. Potencjalni kupcy wyrażają zainteresowanie tą nieruchomością, której cenę obniżyliśmy do 900 tys. zł. Ci ewentualni kontrahenci dzwonią do Starostwa i wypytują o ten budynek. Pracownicy wydziału gospodarki mieniem zapewniają mnie, że ten obiekt wkrótce powinien znaleźć kupca. Nie mamy jednak żadnej pewności, że dojdzie do sprzedaży, póki nie zostanie podpisana umowa z przyszłym kupcem. Jest też potencjalna możliwość sprzedaży budynku zajmowanego przez ZOL Feniks. Tylko, że ze sprzedażą tego budynku w tym roku raczej już nie zdążymy.

Z czego wziął się ten blisko milionowy deficyt w budżetach naszych szkół? Czy oznacza on, że dyrektorzy nieudolnie wykonali ten budżet, czy też może cięcia spowodowane programem naprawczym były na tyle duże, że tego budżetu po prostu nie dało się wykonać?
Po raz pierwszy szkołom zostały obcięte budżety w momencie uchwalenia tegorocznego budżetu powiatu przez RIO. Kolejne, jeszcze większe cięcie wydatków w budżetach szkół nastąpiło w momencie, gdy Starostwo otrzymało decyzję z Ministerstwa Finansów o konieczności zwrotu 2,3 mln zł nieprzysługującej nam w latach poprzednich subwencji oświatowej na wczesne wspomaganie rozwoju. Wtedy część środków przysługujących oświacie została przesunięta na spłatę rat zwrotu subwencji. Właśnie przez to szkoły borykają się teraz z dużymi kłopotami finansowymi. Przyznaję, że decydując się na objęcie funkcji starosty milickiego, do końca nie byłem poinformowany o obecnej trudnej sytuacji finansowej powiatu. To jednak w żaden sposób nie zwalnia mnie z odpowiedzialności, jaką na siebie wziąłem.

2016 rok jest niezwykle trudny dla powiatu. Czy jest szansa, że w przyszłym roku powiat złapie oddech finansowy i sytuacja się poprawi?
Niestety, ale już dziś wiemy, że kolejny rok również będzie dla nas bardzo trudny ze względu na dalszą spłatę rat subwencji za wczesne wspomaganie. Większy oddech finansowy będziemy mogli wziąć dopiero w 2018 roku. Wtedy powinno nam być trochę lżej.

Na komisji mówił Pan, że jeśli nie uda się sprzedać mienia w Krośnicach, jest dla powiatu jeszcze jedna możliwość. Czy miał Pan na myśli wzięcie jakieś kredytu na ten cel, czy może czasową sprzedaż budynku swojego urzędu, jak w 2014 roku postąpiła zadłużona wówczas gmina Krośnice?
Kredyt byłby jakimś rozwiązaniem, ale pani skarbnik i nasze służby finansowe twierdzą, że ze względu na ustalony przez RIO budżet powiat na dzisiaj nie może wziąć żadnej pożyczki. Nie planujemy natomiast, przynajmniej w tej chwili, sprzedawać budynku Starostwa. Gdybyśmy nawet zdecydowali się podjąć takie kroki, to na pewno nie w tym roku. W tej chwili wszelkie wysiłki skupiamy na tym, aby szukać w budżecie kolejnych oszczędności i zamknąć 2016 rok. Ponadto z nadzieją spoglądamy na przetarg w sprawie sprzedaży budynku poszpitalnego w Krośnicach. Jestem optymistą, więc wierzę, że wszystko się dobrze zakończy i nauczyciele oraz pracownicy szkół na czas otrzymają swoje grudniowe wynagrodzenia.
Rozm. Bartosz Jakubowski






adres tej wiadomości: archiwum.glosmilicza.pl/news.php?id=5152