|
|||
:: Co dalej z OSiR-em Wiadomość dodana przez: jsl (2015-08-13 10:08:47) Do końca sierpnia poznańska firma audytowa DCF Dotacje-Consulting-Finansek, która przeprowadza audyt w gminnej spółce OSiR, przedstawi drugą i ostatnią część audytu wraz z diagnozą, w jakiej formie prawnej OSiR będzie działał najbardziej efektywnie. – Na dzisiaj sądzę, że spółka OSiR powinna zostać zlikwidowana, a w jej miejsce powinna powstać jednostka budżetowa gminy – mówi burmistrz Piotr Lech, dodając jednak, że ostateczna decyzja zapadnie po zakończeniu audytu. Decyzję o likwidacji gminnej spółki OSiR podjęła jeszcze poprzednia Rada Miejska w Miliczu, lecz ówczesny burmistrz Paweł Wybierała nie podjął żadnych działań, by wszcząć likwidację. Utworzona w 2009 r. spółka nie spełniła oczekiwań. Z założenia bowiem spółka miała się bilansować, gdyż miała czerpać dodatkowy dochód z oferowania swoich usług podmiotom zewnętrznym, tymczasem przynosiła jedynie straty, a głównym płatnikiem OSiR-u pozostała gmina Milicz. OSiR jako spółka miał też pozyskiwać pieniądze z zewnątrz na modernizację swoich obiektów sportowych, które gmina przekazała spółce, lecz nie uzyskał ani jednej dotacji. Ponadto usługi świadczone przez OSiR na rzecz gminy są drogie, gdyż spółka musi doliczać do nich 23-procentowy podatek VAT, który następnie odprowadza do urzędu skarbowego. Rok 2014 spółka OSiR zamknęła ponadmilionową stratą i groziła jej upadłość. Na dzisiaj – jak mówi burmistrz Piotr Lech – widmo upadłości co prawda zostało zażegnane, gdyż nowemu prezesowi Jarosławowi Milianowi udało się dojść do porozumienia z wierzycielami, odraczając część płatności bądź rozkładając je na raty, ale zadłużenie pozostało. Spłaci je albo spółka OSiR, wyprzedając część swojego majątku, albo gmina po likwidacji spółki. – Uważam, że spółka OSiR powinna zostać zlikwidowana, a w jej miejsce powinna powstać jednostka budżetowa, bezpośrednio finansowana z budżetu gminy, tak jak miało to miejsce przed zawiązaniem spółki – stwierdza burmistrz Lech, dodając jednak, iż ostateczna decyzja zostanie podjęta po zakończeniu audytu spółki. Wyniki audytu przeprowadzanego przez poznańską firmę DCF znane będą już pod koniec sierpnia, lecz już w pierwszej części audytu przekazanej gminie audytorzy sugerowali likwidację spółki i utworzenie jednostki budżetowej gminy. Burmistrz Lech zakłada, że po przekształceniu w jednostkę budżetową OSiR miałby pod swoją pieczą tylko krytą pływalnię w Miliczu oraz kompleks wypoczynkowy na Karłowie wraz z kąpieliskiem. Natomiast stadion miejski przy ul. Powstańców Wlkp. w Miliczu przekazany zostałby klubowi piłkarskiemu Barycz Milicz, boisko w Sułowie – klubowi Barycz Sułów, a boisko w Gądkowicach – klubowi Plon Gądkowice. Na utrzymanie obiektów kluby otrzymywać będą pieniądze z budżetu gminy. Karłów ma funkcjonować przez cały rok Największym wyzwaniem po przekształceniu OSiR-u będzie doprowadzenie do stanu świetności kompleksu wypoczynkowego na Karłowie. Jak stwierdza burmistrz, po „dawnym Karłowie” pozostały tylko smętne resztki – nie ma ani bazy noclegowej, ani bazy żywieniowej, a basen nadaje się do kapitalnego remontu. – Jedyne, co pozostało, to magia tego miejsca, i na tym trzeba budować ofertę OSiR-u. To miejsce ma ogromny potencjał – mówi Piotr Lech, dodając, iż zamierza zlecić opracowanie koncepcji funkcjonowania kompleksu na Karłowie wraz z programem funkcjonalno-użytkowym i koncepcją zagospodarowania terenu. Zapowiada też, że w najbliższym czasie przedłoży Radzie Miejskiej w Miliczu koncepcję modernizacji kompleksu wypoczynkowego w oparciu o zbudowaną od podstaw bazę noclegową. Na terenie kąpieliska miałby powstać niewielki hotel na co najmniej 50 miejsc – parterowy, zbudowany z powtarzalnych modułów, dzięki czemu można by go rozbudowywać, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dodatkowo powstać miałoby kilka tzw. domków familijnych, przeznaczonych do wynajmu przez sezonowych turystów. Środki na modernizację kompleksu wypoczynkowego na Karłowie gmina będzie chciała pozyskać z zewnątrz. Dotychczasowa baza noclegowa, którą OSiR dysponuje, albo zostanie sprzedana, albo zburzona, w tym „Borowik”, który według burmistrza nie nadaje się już do dalszego użytkowania. Do sprzedaży wystawiona ma być też restauracja Relax i wszystkie punkty gastronomiczne istniejące na terenie kompleksu wypoczynkowego na Karłowie, gastronomią mają się bowiem zajmować prywatne podmioty gospodarcze. Według koncepcji gminy kompleks na Karłowie ma funkcjonować przez okrągły rok, nie tylko w sezonie letnim, gdy czynny jest basen. Burmistrz Lech wskazuje m.in. na możliwość organizowania na terenie kompleksu zimowisk, zimowych zgrupowań sportowych czy całorocznych zajęć terapeutycznych.
![]() adres tej wiadomości: archiwum.glosmilicza.pl/news.php?id=4969 |